W ostatnich latach obserwujemy wzmożony wzrost kreatorów wizualnych, umożliwiających edycję materiałów graficznych nawet w oknie przeglądarki
Mnogość dostępnych szablonów, wzorów oraz łatwość ich edycji sprawiają, że naturalnym staje się pytanie – po co ktokolwiek miałby płacić za profesjonalny design? Czy grafików i projektantów czeka bezrobocie? W tym artykule postaramy się przybliżyć, dlaczego komunikacja wizualna w wariancie “zrób to sam”, to często na najlepszy pomysł.
Jaką wartość niesie design dla firmy?
Design jest doskonałym narzędziem marketingowym, leżąc u podstaw każdej formy komunikacji wizualnej z potencjalnym klientem. Jego sens doceniamy zwykle wtedy, gdy dostrzegamy jego brak – podczas gdy wypełnia on swoją rolę prawidłowo, pozostaje praktycznie niezauważalny w interakcji.
Design może stanowić element budowania przewagi konkurencyjnej – lepszego dopasowania się naszej marki do jej grupy docelowej lub zapewnienia wyrazistego odcięcia się od – jak to bywa – licznej rynkowej konkurencji.
Design może być dobry jak i zły – pierwszy opiera się na sprawdzonych technikach i silnych fundamentach, popartych latami doświadczeń i praktyki. Drugi – często powiela błędne wzorce i kopiuje rozwiązania, bez głębszego zastanowienia “dlaczego?”.
Projekty graficzne dla firm – sprawdź ofertę GrupaPNS
Po co więc płacić profesjonaliście za przygotowanie projektu?
Przyjrzyjmy się kilku kluczowym powodom.
#1. W reklamie liczy się pierwsze wrażenie
Pisaliśmy o tym wielokrotnie – badania nie pozostawiają złudzeń, wizerunek firmy jest kluczowym czynnikiem oceny wiarygodności firmy i jej produktów przez klienta. Niezależnie jak dobry mamy produkt lub usługę, jeśli zostanie podany w nieodpowiedniej formie – nie sprzeda się.
Jest to o tyle istotne, że nie otrzymamy od konsumenta informacji zwrotnej o tym, co mu się nie spodobało – lecz obraz będzie wyraźny w poziomie sprzedaży lub konwersji na przestrzeni odcinka czasu. Cięcie kosztów na pierwszym ogniwie łańcucha sprzedażowego, to nie najlepszy pomysł, gdyż znacząco ograniczamy swój potencjał już na starcie.
Jesli potencjalny klient ma styczność z naszym designem na dalszym etapie lejka sprzedażowego – np. w formie broszury podczas płatnej kampanii – ponosimy koszty dystrybucji materiału, który potencjalnie może nie działać – a przynajmniej nie w formie optymalnej.
#2. Subiektywne odczucia mogą wpłynąć na wybór mało optymalnych rozwiązań
To co wykonamy samodzielnie po prostu będzie nam się bardziej podobać, włożyliśmy bowiem w to swój czas i energię. Nie oznacza jednak, że nasze działo spełnia optymalne warunki do wykorzystania w reklamie bądź działaniach marketingowych.
Emocje nie są dobrym doradcą i krytyczne, acz fachowe spojrzenie na nasze działo, często ujawnia błędy, problemy i wady takiego a nie innego rozwiązania. Ostatecznie bowiem, dany materiał promocyjny nie ma podobać się nam – lecz osobom trzecim, bo do nich jest skierowany.
#3. Perspektywa osoby z zewnątrz firmy
Projektant rozpoczynający współprace z firmą, może zaoferować świeże spojrzenie na jej produkty, usługi i model sprzedaży. Jest w stanie odnieść go często, do rozwiązań stosowanych przez inne firmy w danym sektorze lub do form reklamy stosowanych przez globalne, światowe marki.
Tego typu feedback jest nieoceniony przy identyfikowaniu kluczowych punktów do skorygowania – od mało wyrazistego przekazu, mdłej formy lub zbyt intensywnego przekazywania dużych ilości treści.
#4. Oko eksperta wychwyci problemy
Konkurencji nie śpi – firmy podglądają się wzajemnie i często kopiują wzorce bezpośrednio od swoich lokalnych lub bardziej oddalonych rywali. “Małpowanie” konkurentów zwykle jednak nie jest dobrym pomysłem – gdyż nie sposób ocenić, jak dane działanie realnie wpływa na funkcjonowanie firmy, jej sprzedaż i generowane zasięgi.
Firma X robi Y – więc My musimy zrobić to samo, często bez zastanowienia. Profesjonalny designer pomoże zaoszczędzić firmie czasu, zasobów i pieniędzy – koncentrując uwagę na bardziej wartościowych rozwiązaniach. Umożliwi uniknięcie krótko i długofalowych problemów jeszcze na etapie koncepcyjnym, danego pomysłu.
#5. Spójność wizerunku
Problem z wizerunkiem firmy polega na tym, że powinien być spójny na przestrzeni wszystkich kanałów dystrybucji, nośników mediów oraz form kontaktu z klientem. Nie sztuką jest zrobić jeden baner w kreatorze i ogłosić sukces – trudność leży w prowadzeniu firmy graficznie w sposób, który zachowa jej wizualną identyfikację.
O ile trudno aby mikro lub mała firma prowadziła i trzymała się rygorystycznie księgi identyfikacji wizualnej jak jej większe odpowiedniki – rosnąca konkurencja na rynku w każdym segmencie skłania właścicieli firm do bardziej uważnego kontrolowania swojego przekazu wizualnego.
#6. Rozwiązania pod potrzeby
Szablony są fajne, gdyż jest ich wiele, są często darmowe i pozwalają na szybką produkcję materiałów.
To o czym często zapominamy, to fakt iż z tego samego szablonu zapewne już skorzystało kilkaset do kilku tysięcy innych firm. W zależności jaką wartość przykładamy do unikanego wizerunku naszej marki – może okazać się, że inna firma jest do nas bliźniaczo podobna w przekazie.
Dlaczego jest to problem? Dewaluuje satysfakcję dla klienta z kontaktu z firmę i jej produktami. Eroduje jej tożsamość. Nie mamy również możliwości wpłynięcia na podmiot zewnętrzny (wszak korzysta z darmowych rozwiązań jak My) i jedyną opcją pozostaje profesjonalny re-design lub usunięcie materiałów.
Paradoksalnie nikt nie chce aby podszywano się pod jego firmę – lecz często ignoruje się ten aspekt na rzecz redukcji kosztów i korzystania z szablonów.
Czy graficy powinni obawiać się o pracę?
Skoro klient może zrobić wszystko sam – czy nastały ciężkie czasy dla grafików? Odpowiedź brzmi – nie.
Klienci, którzy wykonują materiały samodzielnie należą do grupy, która nie przykłąda szczególnej uwagi do wizerunku lub nie dysponuje budżetem pozwalającym na regularne tworzenie tego typu materiałów przez profesjonalną agencję lub freelancera.
W uproszczeniu – nie jest to grupa klientów, na którym sektor graficzny powinien skupiać swoją uwagę. Podobnie jak salon fryzjerski nie zabiega specjalnie o uwagę klientów golących głowę na łyso, tak i hotele oraz kurorty nie skupiają się na kliencie spędzającym wolne weekendy na własnej działce.
Część z użytkowników otwartych narzędzi graficznych nigdy nie zamówiłaby profesjonalnego designu, część z nich po pewnym czasie zrezygnuje z darmowych opcji i skorzysta z pomocy projektantów. Niemniej dostepność i popularyzacja tego typu rozwiązań z czasem nasyci rynek i sprawi, że przewagę przejmie ten, kto robi to lepiej oraz skuteczniej a nie tylko wytwarza aby wypełnić potrzebę.