Wiele stron www stosuje wyskakujące reklamy typu popup dla przykucia uwagi odwiedzającego.
Panuje bowiem powszechne przekonanie iż zwiększenie ekspozycji danego elementu – czy jest nim produkt, oferta lub konkretny artykuł – spowoduje proporcjonalne zwiększenie zainteresowania wśród użytkowników.
Reklamy popup towarzyszą internautom od lat i stały się integralną częścią serfowania w sieci. Pomimo upływu czasu jednak niewiele firm wsłuchuje się w opinie odnośnie tej formy reklamy.
Firmowe strony internetowe – oferta GrupaPNS
Anatomia wyskakującego okienka
Można chyba śmiało powiedzieć, że żaden internauta nie odwiedza strony www aby zostać poczęstowanym wyskakującym banerem przysłaniającym mu 70-80% ekranu. Stanowi on w pewnym sensie sztuczną barierę między użytkownikiem a tym czego szuka na witrynie – jej zawartością.
Przeprowadzono bardzo wiele badań, które w sposób jednoznaczny określają odczucia dla tej formy akcentowania i promowania treści. Na potrzeby tego artykułu oprzemy się na badaniu przeprowadzonym przez przedstawicieli takich marek jak Yahoo! oraz eBay.
“Jakie różne aspekty reklam w sieci wpływają na twoje korzystanie z internetu”?
Negatywnie lub bardzo negatywnie odpowiedziało:
- Reklamy popup – 95% ankietowanych,
- Wolne ładowanie – 94% ankietowanych,
- Reklama, która wprowadza w błąd aby w nią kliknąć – 94% ankietowanych,
- Nie ma przycisku “zamknij” – 93% ankietowanych,
- Zakrywa co chcę przeczytać – 93% ankietowanych,
- Przemieszcza się – 92% ankietowanych,
- Automatycznie odtwarza audio/video – 79% ankietowanych.
Jak łatwo zauważyć użytkownicy są nastawieni zdecydowanie negatywie do reklam w pewnym sensie przerywających płynne korzystanie z danej strony internetowej.
Istotny jest również aspekt psychologiczny negatywnych emocji, które nie skupiają się na samej reklamie lecz przenoszą na reklamodawcę oraz samą witrynę, na której są prezentowane.
Na blisko 20.000 badanych 50% odpowiedziało iż niechciana reklama nastawia ich negatywnie do reklamodawcy. 40% respondentów przyznało iż ma ona wpływ na negatywne postrzeganie witryny, która taką reklamę wyświetliła.
Internauci bronią się przed niechcianą reklamą
Nachalna ekspozycja treści wykształciła naturalne odruchy obronne – wiele użytkowników pozostaje “ślepymi” na wszelkie banery i komunikaty promocyjno/reklamowe. Można powiedzieć, że mózg automatycznie “odfiltrowuje” je z właściwej treści strony. Do tego istnieje cała masa rozwiązań technicznych pozwalających na zablokowanie reklam przez przeglądarkę.
Cierpią na tym zarówno właściciele witryn, którzy utrzymują się z wygenerowanego w ten sposób zysku jak również i firmy w postaci reklamodawców, którzy chcą dotrzeć do jak największej grupy odbiorców.
Czego możemy się z tego nauczyć?
Jeśli musimy stosować już taką formę eksponowania, warto mieć na względzie kilka podpowiedzi odnośnie dobrych praktyk ze strony użytkowników:
- Reklama powinna informować co się stanie gdy użytkownik w nią kliknie,
- powinna być łatwo rozpoznawalna jako reklama/element promocyjny,
- prezentować czytelny komunikat czego dotyczy reklama,
- prezentować szczegółowe treści bez konieczności opuszczania strony.
A co z firmowymi stronami internetowymi?
Bardzo wiele elementów negatywnych w przypadku reklam, można przełożyć wprost na słabą kreację strony firmowej.
- Unikanie pop-upów
- unikanie długo ładujących się elementów i podstron,
- elementy audio/video, które startują automatycznie,
- treści i linki, które mają na celu jedynie spowodowanie kliknięcia w dany element.
Podsumowanie
Nikt z nas nie lubi gdy nachalnie wpycha mu się jakąś ofertę lub zwłaszcza reklamę, którą nie jesteśmy zainteresowani . Problem ten dotyczy zarówno telemarketingu, spotów telewizyjnych jak i reklamy sieciowej.
Badania wskazują iż lepiej oceniane są witryny proste, przejrzyste, gdzie użytkownik nie ma zbyt wielu możliwości wejścia w interakcje – co usprawnia nawigowanie i przyswajanie treści.
Jednak pomimo wszystkich faktów, popup nadal pozostaje królem reklamy w sieci.