Współczesna firma nie jest w stanie poprawnie funkcjonować całkowicie odrzucając współpracę z projektantami
Wbrew popularnym przekonaniom – prace designerskie nie polegają jedynie na tym aby “coś ładnie wyglądało”, lecz w obszarze zwłaszcza opakowań produktów, stron www, ulotek i broszur reklamowych a nawet firmowej dokumentacji – mają na celu zwiększenie dochodów firmy.
Wiele firm jednak tego nie dostrzega i ich interakcje z designem ograniczają się zazwyczaj do jednostkowych przypadków wymuszanych okolicznościami lub skrajnie zestarzałymi się materiałami. Po wykonaniu takiego pojedynczego zlecenia – współpraca się urywa, a wiele istotnych z perspektywy przedsiębiorstwa lub organizacji decyzji jest podejmowana wewnętrznie – przez osoby nie posiadające dostatecznych kompetencji na tym polu.
Rezultatem takiej filozofii działania jest nadprodukcja niskiej jakości materiałów reklamowych, mało skutecznych komunikatów wizualnych i ogólny spadek zadowolenia konsumenta ze współpracy z daną marką.
W tym artykule postaramy się pokazać, jak dobry design wpływa na sprzedaż w firmie.
Jak bardzo design wpływa na przychód?
Olbrzymia część interakcji z firmą odbywa się na poziomie wizualnym i podświadomym. Czy mówimy o ulotkach reklamowych lub o firmowej stronie internetowej – w pierwszych kilku sekundach od ekspozycji, konsument już wyrabia sobie konkretną opinię o naszym biznesie.
- Nie jest on w stanie ominąć warstwy wizualnej,
- nie wymaga ona od niego wysiłku w przyswojeniu,
- ma priorytet nad treściami i zawartością merytoryczną,
- budzi ona subiektywne emocje – zainteresowanie lub znudzenie, zachwyt lub niechęć itp.
Dobrą metaforą jest tutaj witryna sklepowa. Nie jest istotne jaki towar możemy znaleźć wewnątrz, jak miła jest obsługa i jak zachwycony ze współpracy były klient – jeśli przechodząc ulicą zobaczy zaniedbaną, słabą i niedbałą ekspozycję – nigdy do tego sklepu nie wejdzie. Brak klienta – brak zarobku.
Jakość produktu lub usługi nie ogranicza się wyłącznie do jego cech fizycznych – to również bardziej “miękkie” elementy jak sposób prezentacji, konsumpcji i cały zestaw wartości dodanych wykreowanych w umyśle konsumenta poprzez szereg działań wokół tego co sprzedajemy.
Klient ocenia Twój biznes po okładce
Serwis thebooksmugglers.com, będący portalem recenzującym publikacje książkowe zapytał swoich użytkowników na temat istotności okładki w ich procesie decyzyjnym dotyczącym zakupu.
Dlaczego przytaczamy te badania? Ponieważ biznes ma wiele wspólnego z książką – dokonując zakupu nie znamy szczegółów, nie wiemy czy będziemy zadowoleni z naszego wydatku i opieramy nasze decyzje o ograniczone źródła informacji. Pytanie brzmi więc – jak istotna dla klienta jest design podania produktu a na ile wartość merytoryczna.
Czy okładka odgrywa decydująca rolę w Twojej decyzji o zakupie książki?
- 79% – Tak,
- 21% – Nie.
Czy kiedykolwiek okładka była jedynym bodźcem do zakupu książki
- 40% – Tak,
- 60% – Nie.
Co z tego wynika dla biznesu? Książki o lepiej zaprojektowanych okładkach przyciągają większą ilość czytelników, sprzedają się lepiej a więc generują większy zysk dla wydawcy. Musimy pamiętać, że sprzedaż jest procesem i jako taki przebiega stopniowo – jeśli nie pozyskamy uwagi konsumenta ten nigdy nie zapozna się z tym, co przygotowaliśmy dla niego dalej.
Co wymaga podkreślenia – okładka nie stanowi “rdzenia produktu” jakim jest książka, jest nim tekst. Konsumenci są skłonni nabyć produkt przez pryzmat obietnicy stawianej przez element wizualnej reprezentacji treści niż samą treść.
Jak tracisz codziennie pieniądze przez zły design
Wiele firm, zwłaszcza w sektorze MSP nie docenia znaczenia dobrego designu w ich działalności operacyjnej. Niejednokrotnie przewija się zjawisko “nie ważne jakie – ważne aby było”, co utrwalane jest błędnie przez olbrzymią ilość wątpliwych wykonawców określających się mianem “profesjonalistów’.
Powracając do naszego książkowego przykładu, rozważmy kilka wariantów:
1) Mamy 2 książki (produkty / usługi) o identycznej treści.
- 1 – publikujemy bez okładki,
- 2 – publikujemy z okładką.
Sprzedaż #2 będzie większa – inwestycja w design wygenerowała nam realny zysk.
2) Mamy 2 książki (produkty / usługi) o identycznej treści.
- 1 – publikujemy ze słabą wizualnie okładką,
- 2 – publikujemy z okładką lepszej jakości.
Sprzedaż #2 będzie większa – ponownie uzyskujemy bezpośredni zwrot pieniędzy.
3) Mamy 2 książki (produkty / usługi). Pierwsza jest treściowo doskonała, ta druga kiepska.
- 1 – publikujemy ze słabą wizualnie okładką,
- 2 – publikujemy z okładką lepszej jakości.
Sprzedaż #2 będzie większa pomimo kiepskiej jakości serca produktu.
Oczywiście powyższe przykłady mają zastosowanie w każdym obszarze działania firmy lub organizacji. Oszczędzanie na designie to najgorszy możliwy pomysł, gdyż realnie pozbawiamy się skutecznej konwersji a co za tym idzie – zarobku.
Dystrybuując 10.000 ulotek reklamowych z produktem w cenie 50zł – jeśli zaledwie 2% więcej osób skorzysta z oferty przez lepszy design mówimy tutaj o łącznie 200 transakcjach i zysku rzędu 10.000zł.
Czy warto w takiej perspektywie oszczędzać 100-300zł na tańszym projekcie graficznym? Gorszej jakości papieru? Bilans jest niestety jednoznaczny.